W pierwszej fazie śledztwa federalnego p. Zespół obrony Bowersa nie przedstawił żadnych świadków i nigdy nie kwestionował istotnych faktów dotyczących ataku: 27 października 2018 r. udał się do synagogi, w której trzy kongregacje spotykały się na nabożeństwach. – Drzewa Życia, Nowego Światła i Tor Hadasz – i przechodzili przez budynek strzelając do czcicieli.
Zabici byli Joyce Feinberg, 75 lat; Ryszard Gottfried, 65 lat; Rose Mallinger, 97; Daniela Steina, 71 lat; Wosk Melvina, 87; Irving Młodszy, 69; Dr. Jerry’ego Rabinowitza, 66 lat; para Bernice, 84 lata, i Sylvan Simon, 86 lat; oraz bracia Cecil, 59, i David Rosenthal, 54.
Sześć innych osób, w tym czterech policjantów, zostało rannych.
Pan. Bowers został uznany winnym 63 zarzutów, w tym przestępstw z nienawiści, za które grozi maksymalna kara śmierci. Głównym pytaniem, przed którym stanęli jurorzy w ciągu ostatnich dwóch i pół tygodnia, jest to, czy Mr. To, czy Bowers zamierzał zabić swoje ofiary, jest jednym z czynników wymaganych do wydania wyroku śmierci. Pan. Adwokaci Bowersa wezwali psychologów i neurobiologów, aby zeznawali, starając się zbudować sprawę, że ciężka choroba psychiczna uniemożliwiła mu sformułowanie świadomego zamiaru zabicia.
„Problem polega na tym, co się stanie, jeśli twój mózg się zepsuje?” Michael Burt, obrońca, powiedział w swoim wystąpieniu końcowym. „Co się dzieje, gdy nie masz zdolności wiedzieć, co jest prawdą, a co nie?”
Dzięki.
Pan. Świadkowie obrony, którzy przesłuchiwali Bowersa, powiedzieli, że cierpiał na schizofrenię i inne poważne zaburzenia psychiczne. Zeznali, że miał objawy „trwałego uszkodzenia mózgu”, że cierpiał na paranoję i urojenia, a jego twierdzenie, że jest zbawicielem białej rasy, było tak oderwane od rzeczywistości, że sprawiało wrażenie „raczej psychopatycznego”.