Barcelona pokonała Real Madryt 2: 1 w niedzielnym Clasico na Camp Nou, wyprzedzając o 12 punktów drugi w tabeli Real Madryt. Pozostało 12 meczów do końca sezonu La Liga.
Cudowna bramka samobójcza Ronalda Araujo dała Realowi prowadzenie w dziewiątej minucie, ale Barcelona zdobyła zasłużone wyrównanie po pierwszej połowie dzięki opanowanemu wykończeniu Sergiego Roberto.
– Streamuj w ESPN+: LaLiga, Bundesliga i nie tylko (USA)
Real Madryt myślał, że ma ważnego zwycięzcę na dziewięć minut przed końcem, kiedy rezerwowy Marco Asensio wykorzystał dośrodkowanie Daniego Carvajala. Jednak po długiej analizie VAR Asensio został początkowo uznany za spalonego.
Zamiast tego, gdy Madryt parł naprzód w poszukiwaniu zwycięskiego gola, Jeśli zachowają realistyczne nadzieje na odwrócenie prowadzenia w La Liga, Kessi wykorzystał Alexa Balde’a w drugiej minucie doliczonego czasu gry, aby wysłać tłum na Camp Nou. Pokaż z przyjemnością.
Wysiłek Kesseya był trzecim zwycięskim golem w doliczonym czasie gry w historii El Clasico. Oznacza to, że Barcelona ma teraz 12-punktową przewagę i jest blisko zdobycia pierwszego tytułu od czterech lat.
W obecności Pepa Guardioli Barcelona dążyła do wygrania trzech prostych Clasico po raz pierwszy od czasu, gdy obecny szef Manchesteru City objął prowadzenie na Camp Nou w sezonie 2011-12.
I postanowili osiągnąć ten sukces. Z dużą i zaciekłą intensywnością Barcelona stłumiła Madryt w pierwszych minutach. Thibaut Courtois musiał być doskonały, aby powstrzymać ataki Roberta Lewandowskiego i Rabinhy Aguirre, podczas gdy Sergi Roberto strzelił ponad poprzeczką.
W ciągu pierwszych 10 minut meczu padło więcej strzałów na bramkę niż w ostatnim spotkaniu obu drużyn, w którym Barcelona wygrała 1:0 w pierwszym meczu półfinału Copa del Rey na początku tego miesiąca.
Podobnie jak w tamtym meczu, bramka samobójcza otworzyła wynik. Bardzo nisko Vinicius Jr dośrodkował z lewej strony blisko linii bocznej, a Araujo trafił głową w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie i odbił piłkę obok Marca-Andre der Stegena na jego najbliższym słupku.
To był pierwszy gol stracony przez Barcelonę w otwartym meczu u siebie w La Liga w tym sezonie, a Madryt odzyskał pewność siebie i opanowanie, aby powstrzymać wczesny impet.
Ale gdy pierwsza połowa zbliżała się do końca, Barcelona ponownie zwiększyła presję i schodziła do przerwy z wynikiem punktowym.
Madryt robił wszystko, co w jego mocy, aby trzymać gospodarzy na dystans, ale po tym, jak strzał Rafinhy został dobrze zablokowany, piłka spadła do Sergiego Roberto, który uderzył bokiem, pokonując Courtois z 12 jardów.
Obie drużyny wymieniły się szansami na początku drugiej połowy, gdy Federico Valverde strzelił szeroko dla Madrytu, a Lewandowski odbił strzał tuż obok.
Ale Madryt desperacko potrzebował zwycięstwa, a gdy zegar tykał po godzinie, trener Carlo Ancelotti udał się na swoją ławkę rezerwowych, aby wprowadzić dwóch nastawionych na atak zmienników – wprowadzając Rodrigo i Ferlanda Mendy’ego za Toniego Kroosa i Nacho.
Niemal natychmiast Rodrigo miał doskonałą okazję, by wyprowadzić Madryt z powrotem na prowadzenie. Ale młody Brazylijczyk przebił poprzeczkę po tym, jak Sergio Busquets oddał piłkę, pozwalając na czysty strzał z krawędzi pola karnego.
Gdy mecz wkroczył w ostatnie 10 minut, Madryt ruszył do przodu w poszukiwaniu gola, który zmieniłby tytuł w wyścigu. Ale z pomocą VAR Barcelona przetrwała, zanim rzut karny Kessiego pod koniec meczu zniweczył nadzieje Madrytu na utrzymanie tytułu.