- David Critton i Rushdi Abu Aluf
- BBC News, Londyn i Gaza City
Wojsko izraelskie zabiło szefa wyrzutni rakietowych Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu (PIJ) we wczesnym porannym nalocie na kompleks mieszkalny w Strefie Gazy.
Dwie kolejne osoby, które według wojska były bojownikami, zginęły w ataku w południowym mieście Khan Younis.
Syreny zawyły później w południowym Izraelu, gdy z Gazy wystrzelono około 10 moździerzy. Nie zgłoszono żadnych obrażeń.
W środę bojownicy wystrzelili 507 rakiet i moździerzy w kierunku Izraela, a Izrael trafił w 158 celów PIJ w Strefie Gazy.
Dwadzieścia pięć osób zginęło, a 76 zostało rannych w Strefie Gazy od wtorkowego poranka, kiedy Izrael zabił trzech innych dowódców w serii ataków na PIJ, mówią tam urzędnicy służby zdrowia.
Co najmniej 10 cywilów było wśród zabitych, co ONZ uznało za niedopuszczalne.
Chociaż nie zostało to potwierdzone przez źródła palestyńskie, izraelskie wojsko poinformowało, że rakiety spadły na Strefę Gazy w środę, zabijając cztery osoby, w tym troje dzieci.
Islamski Dżihad nazwał zarzut „absolutnie fałszywym” i oskarżył Izrael o próbę uniknięcia odpowiedzialności za ich śmierć.
Według lokalnych urzędników służby zdrowia w Izraelu nie było ofiar, chociaż wielu zostało rannych, gdy rzucili się do schronów.
Wczesnym rankiem izraelski nalot w Khan Yunis zniszczył apartamentowiec na szczycie sześciopiętrowego budynku i uszkodził mieszkanie pod nim.
Skrzydło uzbrojenia PIJ potwierdziło, że szef jego dywizji rakietowej, Ali Hassan Ghali, znany również jako Abu Mohammed, zginął w ataku, który określiło jako „zdradziecką masakrę syjonistyczną”.
Palestyńskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że zginęły 3 osoby, a 7 zostało rannych. Palestyńskie media podały, że pozostali dwaj zmarli to brat i siostrzeniec Khali.
PIJ jest drugą co do wielkości grupą bojowników w Gazie po Hamasie, która kontroluje terytorium i była odpowiedzialna za kilka ataków rakietowych na Izrael w ostatnich latach.
Siły Obronne Izraela (IDF) potwierdziły, że celowały w Khali i powiedziały, że to „dwóch innych agentów Islamskiego Dżihadu w Gazie”.
Opisał dowódcę jako centralną postać w PIJ, która była „odpowiedzialna za niedawne ostrzały rakietowe przeciwko Izraelowi”.
Później w czwartek rano bojownicy w Gazie wystrzelili około 10 moździerzy w izraelskie społeczności w południowej radzie regionalnej Eszkol, a lokalni urzędnicy twierdzą, że żaden nie wylądował na zaludnionych obszarach.
Niektóre wystrzelone rakiety i moździerze trafiły w domy i budynki, ale większość wylądowała na otwartych przestrzeniach lub została przechwycona.
Izraelskie media podały, że izraelskie pogotowie ratunkowe Magen David Adom leczyło 32 osoby od czwartku rano, z których 15 zostało rannych podczas ucieczki do schronów, a 17 jest w stanie krytycznym.
W środę wieczorem premier Izraela Benjamin Netanjahu ostrzegł, że kampania izraelska jeszcze się nie skończyła.
„Zadaliśmy Islamskiemu Dżihadowi największy cios, jaki kiedykolwiek poniósł” – powiedział, odnotowując zabójstwo trzech dowódców PIJ we wtorek i celowanie w dziesiątki wyrzutni rakiet i moździerzy tej grupy.
Islamski Dżihad groził nadchodzącymi ciemnymi dniami, jeśli Izrael „zwiększy swoją agresję”.
Rzecznik sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa powiedział, że z głębokim zaniepokojeniem śledzi wydarzenia w Gazie i „potępia ofiary cywilne, w tym dzieci i kobiety, co uważa za niedopuszczalne”.
„Sekretarz generalny wzywa wszystkie zainteresowane strony do zachowania maksymalnej powściągliwości i działania na rzecz natychmiastowego zaprzestania działań wojennych” – dodał.
Egipt próbuje wynegocjować zawieszenie broni między obiema stronami.
Minister spraw zagranicznych Izraela Eli Cohen powiedział w środę, że „ocenia” propozycję z Kairu. Podobno palestyńskie frakcje chcą, aby Izrael zgodził się zakończyć to, co nazywa „ukierunkowanymi zabójstwami”.
W tym tygodniu walki między Izraelem a PIJ były najbardziej intensywne od sierpnia ubiegłego roku, kiedy w Strefie Gazy zginęło 49 Palestyńczyków.
W zeszłym tygodniu doszło do poważnego wybuchu, gdy PIJ i inne grupy wystrzeliły ponad 100 rakiet na Izrael w ciągu dwóch dni po śmierci palestyńskiego strajkującego głodowego w izraelskim więzieniu. W odpowiedzi izraelskie wojsko przeprowadziło naloty na miejsca rzekomo powiązane z Hamasem.
Napięcia utrzymywały się na okupowanym Zachodnim Brzegu w środę po tym, jak Izrael przeprowadził naloty na aresztowania.
Trzech Palestyńczyków zostało zabitych przez siły izraelskie w mieście Qabatia, które powiedziały, że wszyscy trzej do nich strzelali. Izraelski żołnierz został ciężko ranny podczas oddzielnej strzelaniny z palestyńskimi bandytami w Tubas.
Dodatkowe raporty Antoinette Radford w Londynie