- Madeline Halbert
- BBC News, Nowy Jork
Wiele ośrodków narciarskich w Kalifornii zostało zamkniętych w piątek, ponieważ stan przygotowywał się na potężną burzę śnieżną, która nawiedzi region Sierra Nevada w weekend.
Urzędnicy z Kalifornii zamknęli drogi w tym stanie i sąsiedniej Nevadzie po tym, jak spadło do 3 metrów śniegu.
W górach Sierra Nevada możliwe są porywy wiatru dochodzące do 225 km/h.
W regionie spadło już około dwóch stóp śniegu.
Ekstremalne warunki pogodowe – w tym obfite opady śniegu i silny wiatr – spodziewane są na większych wysokościach w regionie górskim.
Burza zbliżyła się do regionu w czwartek i oczekuje się, że nasili się po północy w piątek. W piątek i sobotę na godzinę będzie spadać od trzech do pięciu cali (7,6–12,7 cm) śniegu.
Centrum prognoz pogody ostrzegło, że burza „spowoduje zwiększone ryzyko znaczących, długoterminowych zakłóceń w codziennym życiu na dużych wysokościach w Sierra Nevada od piątku do soboty”.
Służba pogodowa dodała, że warunki podróżowania w regionie Sierra Nevada będą wahać się od „wyjątkowo niebezpiecznych po niemożliwe”. Niewykluczone są także lawiny – dodał.
W rezultacie urzędnicy zamknęli duże odcinki autostrady I-80 w Sierra Nevada.
Park Narodowy Yosemite został zamknięty na weekend, a kilkanaście ośrodków narciarskich wokół jeziora Tahoe również zawiesiło działalność.
Chociaż nie ma jeszcze doniesień o poważnych obrażeniach, urzędnicy z Kalifornii odpowiedzieli na doniesienia amerykańskich mediów o wypadkach samochodowych, a także o wypadnięciach pojazdów z drogi lub utknięciu na autostradzie I-80.
Silne i niebezpieczne wiatry spodziewane są także w niektórych częściach Utah i Arizony.
Burza nadchodzi po powolnym rozpoczęciu sezonu śniegowego w regionie. Pokrywa śnieżna w górach zazwyczaj zapewnia znaczną część zaopatrzenia w wodę Kalifornii.
Oczekuje się, że warunki ulegną poprawie w poniedziałek, chociaż w połowie przyszłego tygodnia może spaść więcej śniegu.