- Przez Nathana Williamsa
- wiadomości BBC
Starszy brat Madonny, Anthony Ciccone, zmarł w wieku 66 lat – poinformował członek rodziny.
Ciccone był jednym z siedmiorga rodzeństwa gwiazdy i podobno zmarł w piątek wieczorem.
Zmagał się z alkoholizmem i przez lata był bezdomny, w pewnym momencie mieszkał pod mostem.
Jego szwagier Joe Henry zamieścił wiadomość na Instagramie, pisząc, że „ominął ten ziemski samolot” wraz ze swoim starym czarno-białym zdjęciem.
Piosenkarz i autor tekstów Henry, który jest żonaty z siostrą Madonny, Melanie Ciccone, pisze: „Znam go od 15 roku życia, wiosną naszego życia w Michigan”.
Przyczyna jego śmierci nie została jeszcze ujawniona.
Madonna nie skomentowała publicznie odejścia Ciccone, ale polubiła post gwiazdy popu Joe Henry’ego na Instagramie, który ujawnił tę wiadomość.
Ten artykuł zawiera treści dostarczone przez Instagram. Ponieważ używają plików cookie i innych technologii, prosimy o zgodę przed załadowaniem czegokolwiek. Możesz także chcieć przeczytać Instagram Polityka Cookie I Polityka prywatności przed zaakceptowaniem. Wybierz „Akceptuj i kontynuuj”, aby wyświetlić tę zawartość.
Zakończenie treści na Instagramie, 1
Madonna dorastała w Detroit w stanie Michigan z Anthonym i pozostałym rodzeństwem. Kiedy w 1978 roku przeniosła się do Nowego Jorku, aby rozpocząć karierę w tańcu i muzyce, Ciccone pozostała w Michigan.
Stracili matkę z powodu raka piersi w 1963 roku, kiedy byli małymi dziećmi.
Szwagier Henry pisze w swoim poście na Instagramie, że Ciccone to „złożona postać”.
„Bóg wie: utknęliśmy w sekundach, jak tylko mogą być prawdziwi bracia.
„Ale kochałem go i rozumiałem lepiej, niż czasami chciałbym to okazać. Ale kłopoty znikają, a rodzina jest na miejscu — z ramionami wyciągniętymi w poprzek stołu. Żegnaj więc, bracie Antoni.
„Lubię myśleć, że Bóg, w którego wierzy twoja błogosławiona matka (i moja), jest tam i czeka, by cię przyjąć. Przynajmniej na dziś nikt nie powstrzyma mnie przed tą wizją”.
Ciccone jest odseparowany od swojej rodziny i wcześniej ich atakował, oskarżając ich o brak troski o niego.
„W ich oczach byłem zerem – nie osobą. Byłem zawstydzony” – powiedział Daily Mail w 2011 roku.
„Jeśli zamarznę, moja rodzina nie będzie o tym wiedzieć ani się tym przejmować przez sześć miesięcy”.
Później, w 2017 roku, podobno ukończył program rehabilitacji i ponownie połączył się z rodziną.