- autor, Autor: Mishal Hussain
- magazyn, Prezenterka debaty premiera BBC
W środowy wieczór na scenie debaty zorganizowanej w atrium Uniwersytetu Nottingham Trent obaj kandydaci na przywódcę kraju zmierzą się po raz ostatni w tej kampanii wyborczej.
Podczas gdy Rishi Sunak i Sir Keir Starmer będą toczyć łeb w łeb, będę przewodniczył 75-minutowej debacie, której celem będzie uzyskanie jak najdokładniejszych odpowiedzi na pytania wyborców.
Traktuję tę rolę jako przywilej, ale wiem, że nie jest to łatwe i były momenty, gdy żałowałam, że nie ma kogoś za sterami i nie mogę patrzeć na to z kanapy. Ale te chwile mijają.
Wydarzenia te są rzadkie i mają szczególną jakość – w ich sercu panuje niefiltrowana demokracja, podczas której ludzie mogą rozmawiać bezpośrednio z rządzącymi i tymi, którzy jej szukają.
Ponieważ miliony ludzi obserwują, słuchają i oceniają, może to być bezlitosne światło dla przywódców. Jednak ponieważ do dnia wyborów pozostało nieco ponad tydzień, stawka jest wysoka i władze muszą poddać się tej analizie.
Brałem już udział w dwóch dyskusjach z udziałem Liderów Siedmiu Drogi w 2017 r. i na początku tego miesiąca. Za każdym razem pojawiają się inne kwestie, a w miarę przygotowań poprzez pogłębianie wiedzy na temat kluczowych zasad każdej ze stron – i różnic między nimi – zyskasz spontaniczność i energię. Właściwa debata to tak naprawdę coś więcej niż tylko wymyślanie przemówienia.
Widzów na żywo wybierają ankieterzy Savannah, a nie BBC, a w tej debacie premierskiej uwzględnią oni zwolenników Partii Konserwatywnej i Partii Pracy oraz niezdecydowanych wyborców.
Na początku programu powiemy to dla maksymalnej przejrzystości i wyjaśnimy, dlaczego ta dwójka stoi i w jakiej kolejności będą wypowiadać swoje ostatnie myśli. Spoiler – to rzut monetą.
Możesz obejrzeć debatę na żywo w BBC iPlayer i BBC One dziś wieczorem, w środę 26 czerwca o 20:15 BST.
Więcej szczegółów na temat śledzenia dyskusji, a także przyszłych i przeszłych dyskusji na temat tej kampanii można znaleźć tutaj.
Kiedy już przejdziemy do konkretów, dyskusja trwa od razu i trwa półtorej godziny. Jeśli będzie to konieczne, poproszę obu mężczyzn o powrót do punktów wyjaśniających treść pytania i owszem, może od czasu do czasu przestanę.
Nie jestem w stanie przewidzieć, jaki będzie ogólny ton, bo to zależy od dyskutantów, a te 75 minut niesie ze sobą zarówno szansę, jak i niebezpieczeństwo. Nie będą wiedzieć, jakie pytania się pojawią, a doświadczenie będzie dokładne i wykonalne.
Jest to jednak sposób na dotarcie do milionów ludzi — niektórzy z nich wciąż nie są zdecydowani, jak będą głosować.