Tel Awiw, Izrael
CNN
—
Nacisk na sfinalizowanie zawieszenia broni i wzięcia zakładników w Gazie osiągnął „decydujący moment” – powiedział w poniedziałek czołowy dyplomata amerykański, podając w wątpliwość postęp w rozmowach między Hamasem a izraelskim premierem.
„To najlepsza, być może ostatnia okazja, aby sprowadzić zakładników do domu, uzyskać zawieszenie broni i skierować wszystkich na najlepszą drogę do utrzymania pokoju i bezpieczeństwa” – powiedział sekretarz stanu USA Anthony Blinken na konferencji prasowej z Izraelem. Kanclerz Isaac Herzog w Tel Awiwie przed ich spotkaniem.
„Nadszedł czas, aby wszyscy powiedzieli „tak” i nie szukali wymówek, aby powiedzieć „nie” – powiedział Blinken. „Nadszedł czas, aby to zrobić. Nadszedł czas, aby upewnić się, że nikt nie podejmie żadnych kroków, które mogłyby wykoleić ten proces.
Wkrótce po spotkaniu z izraelskim prezydentem Blinken udał się do Jerozolimy, aby spotkać się z premierem Benjaminem Netanjahu. Spotkali się przez trzy godziny, z czego dwie i pół godziny były przeznaczone dla jednego na jednego.
Biuro premiera stwierdziło, że spotkanie „odbyło się w dobrych okolicznościach”, a Netanjahu „potwierdził zaangażowanie Izraela w obecną propozycję USA dotyczącą uwolnienia naszych zakładników, która uwzględnia potrzeby Izraela w zakresie bezpieczeństwa”.
Osoba zaznajomiona ze sprawą stwierdziła, że spotkanie było „konstruktywne”.
Źródło podało, że obaj omawiali plan pomostowy, a Netanjahu ponownie zapewnił swoje poparcie dla tego planu i obiecał odesłać mediatorów. Stany Zjednoczone oczekują dalszego postępu tego procesu.
Obaj omówili projekty „urodzinowe”, pomoc humanitarną i inne „obszary zainteresowania” w Gazie.
Blinken spotkał się także oddzielnie z izraelskim ministrem obrony Yoavem Gallantem, który w izraelskim rządzie jest postrzegany jako umiarkowany i przez całą wojnę często kontaktował się z Blinkenem.
Nowy plan zawieszenia broni opracowany przez USA, Katar i Egipt został zaprezentowany w piątek po dwóch dniach rozmów na wysokim szczeblu w Doha. Mediatorzy wzmagają wysiłki, podczas gdy Bliski Wschód przygotowuje się na irański atak na Izrael, a liczba ofiar śmiertelnych w Gazie od października osiągnęła 40 000 – co podkreśla 10 miesięcy cierpienia, niedożywienia i rozpaczy na terytorium Palestyny. Podczas wojny Izraela z Hamasem.
Wizyta Blinkena stała się ustaloną formą bezpośrednich podróży, mającą na celu wywarcie nacisku społecznego na wysokim szczeblu w sprawie konieczności zawarcia traktatu. W poniedziałek powiedział, że Izrael „bierze udział w intensywnych wysiłkach dyplomatycznych na polecenie prezydenta (Joe) Bidena, mających na celu osiągnięcie porozumienia w granicach, a ostatecznie poza granicami”.
Blinken nie powiedział, że ciężar zaakceptowania porozumienia spoczywał konkretnie na Hamasie – nie wspomniał o tej grupie.
Urzędnicy amerykańscy wyrazili optymizm co do perspektyw „planu pomostowego”. Jednak w niedzielny wieczór Hamas i Netanjahu wymienili oskarżenia, że osiągnięcie porozumienia może być jeszcze bardzo odległe.
Hamas powiedział, że najnowsza propozycja, która była następstwem rozmów między mediatorami w Doha, nie obejmowała trwałego zawieszenia broni i wprowadzała nowe warunki wymiany więźniów i inne kwestie.
Grupa oskarżyła Netanjahu o „utrudnianie” porozumienia i ponownie wyraziła chęć wdrożenia trójetapowej propozycji przedstawionej przez prezydenta USA Joe Bidena, obejmującej uwolnienie zakładników z Gazy, „pełne i całkowite zawieszenie broni” oraz uwolnienie więźniów palestyńskich odbyło się w Izraelu. Wezwał mediatorów do „wymuszenia zajęcia” planu.
Netanjahu odparł, że Izrael „nie ustąpi żądaniom Hamasu” dotyczącym zakończenia wojny w Gazie jako warunek porozumienia.
„Premier mocno podkreślił to podstawowe żądanie, które jest niezbędne do osiągnięcia celów wojny, a Hamas zmienił swoje stanowisko” – głosi niedzielne oświadczenie jego biura. „Premier będzie nadal pracował nad osiągnięciem porozumienia, które zmaksymalizuje liczbę ocalałych zakładników i pomoże osiągnąć wszystkie cele wojny”.
Inne punkty sporne w rozmowach obejmują naleganie Izraela na kontrolowanie granicy między Gazą a Egiptem, zawetowanie uwolnienia więźniów palestyńskich i zapobieganie przemieszczaniu się uzbrojonych mężczyzn z południowej Gazy na północ.
Pomimo negatywnej retoryki prezydent USA Joe Biden oświadczył w niedzielę, że jego zdaniem porozumienie jest „nadal możliwe”.
„Nie poddajemy się” – powiedział Biden reporterom. Urzędnik amerykański powiedział w poniedziałek, że rozmowy mają zostać wznowione w tym tygodniu zgodnie z planem.
W poniedziałek w rozmowie z Herzogiem Blinken przyznał, że jest to „ogromny moment” dla Izraela w związku z obawami dotyczącymi możliwych ataków ze strony Iranu i jego pełnomocników, w tym Hezbollahu w Libanie, oraz że Stany Zjednoczone „podjęły zdecydowane kroki… w celu powstrzymania jakiegokolwiek ataku” i bronić się przed wszelkimi atakami, jeśli to konieczne.”
„Pracujemy nad tym, aby nie doszło do eskalacji, prowokacji ani działań, które mogłyby w jakikolwiek sposób odsunąć nas od zawarcia porozumienia za granicą. W innych miejscach i przy większej intensywności” – powiedział.
Powtarzając oświadczenia Netanjahu, Herzog obwinił Hamas za brak porozumienia, mówiąc, że „ludzie muszą zrozumieć, że wszystko zaczyna się od odmowy Hamasu dalszych postępów”.
Prezydent Izraela wyraził nadzieję. „Nadal mamy pewność, że uda nam się osiągnąć postęp w negocjacjach z mediatorami” – powiedział.
W niedzielę Forum Rodzin Zakładników i Zaginionych stwierdziło, że izraelski rząd „zwleka” i oskarżyło premiera o to, że „nie zrobił wszystkiego, co w jego mocy, aby zwrócić zakładników”.
To dziewiąta wizyta Blinkena w regionie od czasu ataku Hamasu na Izrael z 7 października.
Gdy w niedzielę Blinken przybył do Izraela, w Tel Awiwie doszło do eksplozji, którą izraelscy urzędnicy uznali za atak terrorystyczny. Do wybuchu przyznały się Brygady Al-Kassam, zbrojne skrzydło Hamasu.
Służby medyczne poinformowały, że wieczorem w izraelskim nalocie w środkowej Gazie zginęło siedmiu członków rodziny. Według szpitala Al-Aksa w wyniku strajku w domu w Dajr al-Bala zginęło sześcioro dzieci i ich matka. Rzecznik szpitala powiedział, że ojciec dzieci został ranny.
Orzeczenie to nadeszło dzień po izraelskim ataku, w którym zginęło 15 członków jednej rodziny w dzielnicy Al-Saweda w Dajr al-Bala w środkowej Gazie. Obrona Cywilna Gazy podała, że wśród ofiar śmiertelnych jest dziewięcioro dzieci.
W niedzielnym oświadczeniu izraelskie wojsko poinformowało, że siły zbrojne w dalszym ciągu działają w Khan Yunis i Deir al-Bala. Do nieszczęść mieszkańców Gazy dochodzi w zeszłym tygodniu, gdy lekarze zdiagnozowali w tej enklawie pierwszy od 25 lat przypadek polio.