Zaporoże, Ukraina, 2 kwietnia (Reuters) – Kontyngent sił Czerwonego Krzyża spróbuje ponownie w sobotę ewakuować cywilów z oblężonego portu Mariupol, gdy siły rosyjskie ponownie zjednoczą się do nowej ofensywy na południowo-wschodniej Ukrainie.
Otoczony początkami trwającej od pięciu tygodni inwazji Rosji, Mariupol był głównym celem Moskwy w południowo-wschodnim Donbasie. Dziesiątki tysięcy utknęło tam bez jedzenia i wody.
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) wysłał w piątek zespół, który wyprowadził z miasta około 54 ukraińskich autobusów i innych prywatnych pojazdów, ale wrócił, mówiąc, że warunki nie mogą być kontynuowane. Czytaj więcej
Zarejestruj się teraz, aby uzyskać nieograniczony bezpłatny dostęp do Reuters.com
„Spróbują ponownie w sobotę, aby ułatwić społeczeństwu bezpieczne poruszanie się” – powiedział MKCK w oświadczeniu z piątku. Wcześniejsza próba usunięcia go przez Czerwony Krzyż na początku marca nie powiodła się.
Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Żeleńskiego powiedział, że optymistycznie podchodzi do eksmisji Mariupola.
„Myślę, że dziś lub jutro usłyszymy dobre wieści o eksmisji mieszkańców Mariupola” – powiedział ukraińskiej telewizji Ołeksij Arestowycz.
Rosja i Ukraina zgodziły się na korytarze humanitarne, aby ułatwić ewakuację ludności cywilnej z miast w czasie wojny, ale często obwiniały, gdy korytarze nie były skuteczne.
Na sobotę zaplanowano siedem takich chodników, w tym jeden dla wicepremier Ukrainy Iriny Wareszczuk, prywatny transport z Mariupola i jeden dla osób wyjeżdżających autobusami dla mieszkańców Mariupola poza Berdiańsk.
Rosja twierdzi, że przeniosła swoją uwagę na południowy wschód, gdzie od 2014 roku wspiera separatystów, po nieudanej próbie zdobycia dużego ukraińskiego miasta od rozpoczęcia inwazji 24 lutego.
W porannym przemówieniu wideo Zełenski powiedział, że rosyjskie wojska zmierzają w kierunku Donbasu i silnie zbombardowanego północno-wschodniego miasta Charkowa.
„Mam nadzieję, że może być więcej rozwiązań sytuacji w Mariupolu” – powiedział Zhelensky.
Obywatele w szpitalu
W Chuhuiv, mieście w obwodzie charkowskim, dwie młode kobiety siedziały na sąsiednich łóżkach szpitalnych, skute kajdankami i wyposażone w metalowe szelki, gdy przeżyły atak na autobus wiozący około 20 cywilów.
Przemawiając w piątek do telewizji Reuters, Alina Shekurets przypomniała sobie własne krzyki i wskazała na zranione nogi i talię.
„Okna zaczęły się trząść. Potem zobaczyłem coś w rodzaju dziur. Potem zaczęły latać pociski. Proch, dym… Krzyczałem, miałem pełne usta” – powiedział Securets.
Druga kobieta, która przedstawiła się tylko jako Julia, powiedziała, że podczas ataku zginęło osiem osób.
Wojna zabiła tysiące, wykorzeniła jedną czwartą ludności Ukrainy i zniszczyła miasta takie jak Mariupol.
Rosja zaprzecza atakowaniu cywilów, kiedy prezydent Władimir Putin nazywa to „specjalną operacją wojskową”, mającą na celu zmilitaryzowanie i „redukowanie” Ukrainy.
Ukraina nazywa to niesprowokowaną wojną agresywną, a narody zachodnie nałożyły surowe sankcje, próbując zmiażdżyć rosyjską gospodarkę.
Brytyjski wywiad wojskowy poinformował w sobotę, że siły ukraińskie zbliżają się do wycofania wojsk rosyjskich pod Kijowem i że wojska rosyjskie opuściły lotnisko Hostomel na północno-zachodnich przedmieściach stolicy, gdzie od pierwszego dnia toczą się walki.
Brytyjski dziennik szacuje, że po ciężkich walkach siły ukraińskie zdobyły przyczółek we wschodnim Charkowie.
Rosja przedstawiła rozmieszczenie swoich wojsk pod Kijowem jako gest dobrej woli w rozmowach pokojowych. Ukraina i jej sojusznicy twierdzą, że są zmuszeni do ponownego zjednoczenia po ciężkich stratach sił rosyjskich.
Ataki rakietowe
Wczesnym rankiem w sobotę rosyjskie rakiety uderzyły w dwa miasta – Połtawę i Krzemieńczuk w środkowej Ukrainie – napisał w internetowym poście Dmitrij Łunin, szef obwodu połtawskiego.
Powiedział, że infrastruktura i budynki mieszkalne we wschodniej części Kijowa zostały zaatakowane, ale nie zebrały ofiar śmiertelnych. Reuters nie mógł od razu potwierdzić raportu.
Walentyn Reznichenko, przywódca regionu, powiedział w internetowym poście, że pociski uderzyły w infrastrukturę w regionie Dniebro w południowo-zachodniej Ukrainie, raniąc dwie osoby i powodując znaczne szkody. Czytaj więcej
Rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że rakiety powietrzne dużej mocy zamknęły lotniska wojskowe w Boltawie i Dinibro.
Tuż przed świtem w sobotę ukraińskie wojsko ogłosiło rosyjskie naloty na miasta Sivrodoneck i Rubisne w Ługańsku, przy dźwiękach syren na całej Ukrainie.
Na tym wschodzie oraz w sąsiednim obwodzie donieckim prorosyjscy separatyści ogłosili secesjonistyczne republiki, które Moskwa uznała tuż przed inwazją.
Ukraińskie wojsko twierdzi, że siły bezpieczeństwa odparły w piątek kilka ataków w Ługańsku i Doniecku, a rosyjskie jednostki w Ługańsku straciły 800 żołnierzy tylko w ciągu ostatniego tygodnia. Reuters nie mógł zweryfikować tych twierdzeń.
Zarejestruj się teraz, aby uzyskać nieograniczony bezpłatny dostęp do Reuters.com
Dodatkowe raporty Mukherjee, Natalii Ginetz na Ukrainie, Alessandry Brentis i Biura Reutera; Rami Job, Simon Cameron-Moore i Madeline Chambers Montaż Daniel Wallis, William Mallard i Francis Kerry
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.