PORTLAND – Obrońca Portland Trail Blazers zdobył 60 punktów po raz czwarty w swojej karierze podczas środowego zwycięstwa 134-124 nad Utah Jazz. Damiana Lillarda Swoim talentem przeszedł do historii.
Lillard potrzebował 29 strzałów i 10 rzutów wolnych, aby zdobyć 60 punktów, co stawia go w elitarnym towarzystwie. Dwóch innych graczy (Karola Malone’a z 26 w 1990 r. i Jamesa Hardena (z 24 w 2019 r.) zdobyli 60 punktów przy mniejszej liczbie strzałów, ale obaj zdobyli wyższy procent swoich punktów na linii faulu, wykonując po 23 rzuty wolne.
Tymczasem tylko jeden zawodnik zdobył 60 obiegów (Ricka Barry’ego (1974, z pięcioma) w mniej niż 10 rzutach wolnych. Z powodu tych ograniczonych możliwości Lillard odnotowywał prawdziwy procent rzutów – miarę łącznej skuteczności prób strzałów i rzutów wolnych – prawie zawsze w meczu do 60 punktów (0,898).
„To niewiarygodne, człowieku” – powiedział trener Blazers, Chauncey Billups. „Nie widuje się tego zbyt często, trzeba być skutecznym. Dla faceta, który ma 60 punktów i wykonuje tylko 10 rzutów wolnych i trafia dziewięć z nich, myślisz, że 3s są śmieszne dla tego faceta. To było niewiarygodne, jak skuteczny był.”
W rzeczywistości Lillard trafił dziewięć za 3 punkty, co było drugim wynikiem w grze za 60 punktów w styczniu 2020 r., za jego własną sumą 11. W sumie strzelił 72% (21 z 29), co jest szóstym najlepszym wynikiem w konkursie. Gra za 60 punktów.
Ponieważ zwykle nie sprawdza telefonu przed opuszczeniem areny, Lillard nie wiedział, że jego noc z 60 punktami była historyczna, dopóki media nie poinformowały go o tym po meczu.
„To całkiem skuteczna gra za 60 punktów, prawda?” — powiedział Lillard. „To szalone. Nie wiem. Siedzę tutaj na końcu zegara czasu akcji z połowy kortu, myśląc, że oddałem strzał do samego końca. Może mogło być trochę lepiej. Spudłowałem rzut wolny. Cholera.
Wczesne etapy gry niewiele wskazywały na to, że Lillard wejdzie do księgi rekordów. Miał tylko dziewięć punktów w pierwszej kwarcie, zanim zrobiło się gorąco. Lillard zdobył 17 punktów w drugiej kwarcie i miał 30 punktów na mecz, kiedy wybuchł pod koniec trzeciej kwarty.
Zaczynając od 6:42 trzeciej minuty, Lillard zdobył ostatnie 20 punktów Portland w tym okresie, strzelając 7 z 9 z gry z trzema trójkami w tym okresie. Według ESPN Stats and Information Research jest trzecim zawodnikiem w tym sezonie, który zdobył 20 kolejnych punktów dla swojego zespołu, a także drugim zawodnikiem, który zdobył 50 punktów w ciągu trzech kwart. (Devina Bookera Kolejny z Phoenix Suns.)
Warto zauważyć, że Billups będzie musiał być zdeterminowany, aby utrzymać Lillarda w grze w tym okresie.
„Był zmęczony w trzeciej końcówce i pomyślałem, że jest naprawdę gorący” – powiedział Billups. „Podszedłem do limitu czasu i powiedziałem:„ Jak się masz? Naprawdę chciałem, żebyś tu był przez ostatnie dwie minuty. lekarz rodzinny (Gary’ego Paytona II) Wszyscy mówili: „Nie, puść go!” Powiedziałem, człowieku, w końcu to może być dobra gra. Nie chciał się męczyć, bo miał 45, 50. – Nic mi nie jest, nic mi nie jest – powiedział. Muszę ufać chłopakom w takich momentach.”
Pomimo bohaterskich czynów Lillarda, Jazz byli w stanie utrzymać się w zasięgu uderzenia, co pozwoliło Lillardowi wrócić do gry i zbliżyć się do swojego rekordowego w karierze 62 punktów. Osiągnął 60 punktów po raz czwarty w swojej karierze dzięki dwóm rzutom wolnym na 1:37 przed końcem, ale nie próbował oddać strzału na kolejne dwa posiadanie Blazers. Wtedy Billups przypomniał mu o zapasach.
„Dlatego umieściłem go w grze” – powiedział Billups. „Wyjąłbym go. Kiedy go zatrzymałem, powiedziałem mu:„ Bracie, co robisz? ”Zasłużył na to miejsce. To mówi o tym, kim jest. Nawet o tym nie pomyślał ”.
Na korcie w Portland Lillard uderzył głęboko za trzy punkty, zanim Utah podwoił go, ale chybił. Kiedy Blazers odzyskali posiadanie z zaledwie sekundami na zegarze, Lillard zrezygnował z pościgu.
„Na zegarze wciąż był czas, ale mając tak dużo czasu do końca gry, nie zamierzałem być spragniony powrotu i zrobienia kariery” – wyjaśnił. „Nie czułem, że to była właściwa rzecz, więc to się skończyło”.
Lillard zajmuje drugie miejsce pod względem liczby punktów w NBA w tym sezonie. Donovana Mitchella 3 stycznia strzelił 71 goli w dogrywce dla Cleveland przeciwko Chicago Łukasz Doncić Zdobył 60 punktów w wygranym przez Dallas dogrywce z Nowym Jorkiem 27 grudnia.
Dołączył do grupy jako piąty zawodnik w historii NBA, który co najmniej cztery razy zdobył 60 punktów. Wilta Chamberlaina (32), Kobe Bryant (6), James Harden i Michael Jordan (po 4), Lillard ma rzadką pozycję, by dorównać takiej grze. Dla niego środowa gra wyróżniała się prostotą.
– To bardzo proste – powiedział. „Nie chcę powiedzieć, że było łatwo, ponieważ mieli kilka dużych korpusów i kilku długich obrońców, ale myślę, że zwykle nie robię tych prostych zagrań i nie wchodzę w rytm, w którym drużyny zaczynają wchodzić. Wkrótce po mnie.
„Kopałem go z przodu i machałem nim, więc nie czułem, jakby byli za mną do końca. Dlatego wydawało się to takie proste”.
Chociaż Lillard jest trzecim najstarszym graczem, który osiągnął 60 punktów w wieku 32 lat, według ESPN Stats & Info, ma szansę kontynuować dodawanie do swojego wyniku. Już teraz jest pod wrażeniem rzadkiego towarzystwa, do którego dołączył w środę.
„Nie lubię Wilta” – powiedział Lillard. „Jest na zewnątrz. Cholera, jest zimno”.