Żaden 45 graczy nie pokonał Novaka Djokovicia na korcie centralnym od ponad dekady. Andy Murray dokonał tego w finale Wimbledonu 7 lipca 2013 roku.
Serb był niepokonany przez 34 mecze z rzędu w All England Club, zdobywając trofeum w 2018, 2019, 2021 i 2022 roku (impreza nie została rozegrana w 2020 roku z powodu pandemii Covid-19), aw tym roku dotarł do finału.
Przed tym meczem w niedzielę Djokovic wygrał 60 z 65 setów rozegranych w Wielkim Szlemie w 2023 roku. W tych trzech meczach wygrał 15 ostatnich tie-breaków.
Aha, i w jego szafce była mała sprawa 23 tytułów Wielkiego Szlema i wszystkie te doświadczenia go nauczyły.
Jednak w niedzielę przegrała tie-break i przegrała w trzech setach – a wraz z nią jej tytuł Wimbledonu.
Carlos Algarz jest inny.
Inny niż wszyscy gracze, którzy próbowali i nie udało się zatrzymać Djokovicia tutaj, inny niż wszyscy, którzy byli przed nim. Nie musisz mi w to wierzyć; Wysyłam cię do Djokovica.
– Szczerze mówiąc, nigdy nie grałem przeciwko takiemu zawodnikowi jak on.
Po wygraniu zeszłorocznego US Open, Algarz, światowy numer 1 w wieku 19 lat, jest najmłodszym graczem, który dotarł na szczyt rankingu, a mając zaledwie 20 lat, najmłodszym graczem w pierwszej 50. Teraz jest także trzecim najmłodszym zawodnikiem. Męski mistrz Wimbledonu od czasu, gdy został zawodowym tenisistą w 1968 roku, zastępując Borisa Beckera (1985) i Björna Borga (1976).
BC (przed Carlosem), żaden zawodnik nie zdobył męskiego tytułu Wimbledonu od czasu narodzin Djokovica w maju 1987 roku.
78 razy Djokovic wygrywał pierwszego seta na Wimbledonie, wygrywał.
Nie dzisiaj.
Jak więc Algarz oswoił zawodnika, którego określił jako „lwa” przed niedzielnym finałem?
Cóż, jest na serwisie Djokovica, na początek – oczywiście z drugiego seta. Obrońca tytułu w finale spotkał się z kilkoma break pointami (19). Po tym, jak Djokovic przegrał tylko trzy serwisy w swoich sześciu meczach, Algarz przełamał swój serwis pięć razy w pięciu setach w drodze do głównego turnieju.
Piąta partia trzeciego seta byłaby najbardziej bolesną przerwą dla Djokovicia. Już załamany, Algaraz nie wygrałby w gigantycznym 26-minutowym meczu, który obejmował 32 punkty i siedem punktów przerwania.
Hiszpan trafił 66 zwycięzców na 32 Djokovica, w tym momenty sprzęgła.
A co z niewymuszonymi błędami, słyszę, że pytasz? Cóż, zdobył tylko pięć obiegów więcej niż jego przeciwnik (45 do 40), więc to nie tak, że jest zbyt lekkomyślny. Często mówi o agresywnej grze – to jest kontrolowana, efektowna agresja.
Szybkość, z jaką Algaras opanował trawę, była śmieszna. Przed tym Wimbledonem rozegrał tylko trzy mecze. Podczas poprzednich dwóch wizyt ani razu nie wyszedł poza czwartą rundę, a teraz wygrał – z zawodnikiem, który na tej nawierzchni jest nie do pokonania. Algaraz wygrał tego lata 12 meczów na trawie na Queen’s i Wimbledonie.
Więc co się zmieniło? Wydłużenie czasu gry na Queen’s i Wimbledonie z pewnością by pomogło. „Za każdym razem, gdy wchodzę na kort, czuję się dobrze”, powiedział po wygraniu rozgrzewki w zachodnim Londynie w zeszłym miesiącu. „Zdobywam więcej doświadczenia, a to jest naprawdę ważne na tej nawierzchni”.
Algaraz odbija się nisko, czasami jest głupkowaty i był w stanie przenieść swoją prędkość z kortów ziemnych i twardych na ziemię. Udowodniono, że ma to kluczowe znaczenie podczas jego zwycięskiej passy. Jego ruchy są bardzo wyważone i celowe, a ze względu na jego pewność siebie i szybkość regeneracji rzadko wygląda, jakby był poza punktem.
Po dwóch miesiącach nastoletniego życia był równie dobry na trawie, jak na glinianych i twardych kortach. 36-letni Djokovic skinął głową na korcie centralnym po meczu: „Myślałem, że będziesz miał problemy na kortach twardych i gliniastych, ale nie na trawie…”
Później zdetronizowany mistrz rozwinął to. „Muszę powiedzieć, że mnie zaskoczył. Wszyscy byli zaskoczeni tym, jak szybko przystosował się do trawy w tym roku. Nie miał zbyt wielu sukcesów na trawie w ciągu ostatnich dwóch lat gry.
„Myślę, że królowa bardzo mu pomogła. Został pokonany w meczu otwarcia na Queen’s (Algaraz potrzebował trzech setów, aby pokonać Arthura Rinderknecka nr 82 na świecie 4-6, 7-5, 7-6). Potem zaczął zyskiwać rozpędu, wygrywał z coraz lepszymi zawodnikami.
Korty Wimbledonu są wolniejsze niż korty Orange (korty do ćwiczeń w tym turnieju) lub korty Queen’s. Myślę, że bardziej pasuje do basistów takich jak on.
„Muszę powiedzieć, że kawałki, odpryski zwracają coś w rodzaju gry netto; To jest bardzo interesujące. Nie spodziewałem się, że będzie tak dobrze grał w tym roku na trawie, ale bez wątpienia udowodnił, że jest najlepszym graczem na świecie.
„Gra niesamowity tenis na różnych nawierzchniach i zasługuje na to, by być tam, gdzie jest”.
Kiedy o to zapytano Atletyczny Najtrudniejszą rzeczą w starciu z Djokoviciem na początku turnieju był Algarz, który miesiąc temu przegrał z nim w czterech setach. Powiedział półfinalista French Open: „Dobrze, ciśnienie. Powiedziałbym, że wywiera presję na wszystkich – nie tylko na mnie, na wszystkich – aby dali z siebie wszystko przez około trzy godziny podczas Wielkiego Szlema.
„Muszę sobie z tym poradzić, ale to jest coś, czego naprawdę chcę. Mam nadzieję, że zagram tutaj w finale przeciwko niemu. Dla mnie to najtrudniejsza rzecz, z jaką przyjdzie się zmierzyć Novakowi.
W niedzielę Algaraz chciał skończyć za trzy godziny. W rzeczywistości walczyli z tym przez cztery godziny, a potem kolejne 42 minuty. Ale z pewnością nie odczuwał tej presji, o której mówił przez dwa tygodnie.
„Chwała Carlosowi” – powiedział Djokovic. „Fantastyczne opanowanie w kluczowych momentach. Radzenie sobie z takimi nerwami jak na kogoś w jego wieku, granie ofensywnego tenisa, kończenie meczu tak jak on… Myślałem, że dobrze wróciłem w tym ostatnim meczu, ale on wymyśla wspaniałe , wspaniałe ujęcia. ”
Jeden z najlepszych przykładów tej równowagi i nieustraszoności miał miejsce w tie-breaku drugiego seta. Gdy tłum na korcie centralnym skandował jego imię przed decydującym punktem, Hiszpan wystrzelił zaciekłego bekhendowego zwycięzcę obok Djokovicia, aby wyrównać seta. Atmosfera była elektryzująca, wywołując aplauz, a on włożył palec do ucha, kierując się na swoje miejsce.
Następnie utrzymał impet, szybko przełamując Djokovica w meczu otwierającym trzeciego seta, co postawiło go na dobrej pozycji. To Gra się odbyła.
Całość pierwszego seta trwała 34 minuty; Piąta partia trzeciego seta zakończyła się wynikiem 26. Algaraz ponownie przełamał się i awansował 4-1. Po tym, jak wykorzystał kapitalizację, aby wygrać tę partię, reszta seta wydawała się formalnością. Wynik 6:1 dla Djokovica nie jest znajomy. W jego 71 występach w Wielkim Szlemie zdarzyło się to tylko 13 razy.
Czwarty set był niezapomniany dla Algaraza, a Djokovic wygrał 6:3, ale przegrupował się w piątym secie i został zablokowany na dobre. Kilka kul forhendowych pokonało go 1: 0 w następnym meczu, łamiąc jego szacunek dla trzech zwycięzców. Następnie przełamał miłość na 3-1 i zakończył mecz asem. Pod koniec swoich gier serwisowych prowadził 4:2 i 5:3. Potem było dwóch niesamowitych zwycięzców, kiedy serwował na mecz.
Alcaraz zachował głowę, podczas gdy ludzie wokół niego stracili głowy. Szczególnie wyróżniają się dwa momenty. Bekhend Djokovicia do siatki na set point w tie-breaku drugiego seta. Następnie, punkt później, kolejny słaby bekhend trafił do siatki, dając Algarazowi break pointa. Wykonał swoją pracę należycie.
„Powiedziałbym, że drugi tie-break (był moim największym żalem w turnieju)” – powiedział Djokovic. „Szczerze mówiąc, bekhendy mnie zawiodły. Set point, przegapiłem bekhend. Zagrał długi bekhend na korcie, miał trochę kiepskie odbicie. Ale nie powinienem spudłować tego strzału.
„Potem przy stanie 6-6 znowu kolejny bekhend w siatkę ze środka kortu. Dwa naprawdę złe bekhendy. To wszystko. Mecz obrócił się przeciwko niemu. Odwrócił się. W trzeciej bardzo podniósł swój poziom. ja przez jakiś czas.
W ostatnim secie doszło również do kosztownego niecelnego uderzenia z woleja, kiedy Djokovic miał break pointa przy stanie 1:0.
– Udało nam się przegrupować w czwartej kwarcie i odzyskać impet. Poczułem, jak moment obrotowy przesunął się na moją korzyść. To była moja szansa (bieg w piątym starcie). To była moja szansa – powiedział Djokovic. „Ten punkt przerwania, myślę, że rozegrałem dobry punkt, ustawiłem ten wolej.
„Było dziś bardzo wietrznie. Wiatr skierował go w złe miejsce, gdzie nie mogłem uderzyć uderzeniem, musiałem uderzyć z woleja. Widziałem, jak biegł prosto do przeciwległego rogu. Chciałem go sfaulować tym uderzeniem z woleja i chybiłem.
Algaraz przełamał się w kolejnym meczu i potem serwował na mecz i mistrzostwo. Przerwa, która nastąpiła po jego chybieniu, rozgniewała Djokovicia tak bardzo, że przekręcił rakietę wokół słupka siatki.
Czasami na korcie centralnym Spider-Man wyglądał jak relikt – Djokovic musiał czuć się, jakby grał przeciwko sobie. Te same widoki, te same ruchy, to samo ja-nigdy-nie-będę-Zawsze– Dyspozycja do zatrzymania biegu.
„Myślę, że ludzie rozmawiali przez ostatnie 12 miesięcy o grze Carlosa, która ma elementy Rogera (Federera), Rafy (Natala) i mnie. Zgodziłbym się z tym. Myślę, że w zasadzie jest najlepszy ze wszystkich trzech światów – powiedział Djokovic.
„Ma determinację i prawdziwą dojrzałość jak na 20-latka. Bardzo interesujące. Ma tę hiszpańską mentalność, polegającą na rywalizacji, duchu walki i niesamowitej obronie, którą widzieliśmy z Rafą przez lata.
„I myślę, że ma kilka dobrych bekhendów wślizgowych i ma pewne podobieństwa do moich bekhendów. Tak, dwuręczny, defensywny, może się dostosować. Myślę, że to była moja siła od lat. On też to ma.
„Szczerze mówiąc, nigdy nie grałem z takim zawodnikiem jak on. Roger i Rafa mają swoje mocne i słabe strony. Carlos jest zawodnikiem kompletnym. Myślę, że niesamowita zdolność adaptacji jest kluczem do długiej i udanej kariery na wszystkich nawierzchniach”.
Czy to zmiana warty? Przekonamy się, że siedzenie na korcie centralnym i obserwowanie, jak Algaraz walczy z Djokoviciem i wychodzi z trofeum Wimbledonu, było wstrząsające.
(Górne zdjęcie: Mike Hewitt/Getty Images)