Serwisy informacyjne ESPN5 minut czytania
Kolumbia, Mo. — Eli Dringwitz i The W ostatnich sekundach sobotniego pojedynku z Kansas State sztab trenerski stanu Missouri zdecydował, że jeśli Tygrysy przekroczą linię pomocy i dotrą do linii 40 jarda, dadzą Harrisonowi Mewisowi szansę na kopnięcie zwycięskiego gola z gry.
Missouri pojechało do Kansas State 38, a rozgrywający Brady Cook uderzył piłką, zatrzymując zegar.
Następnie ten sam sztab trenerski nie był w stanie kontrolować czasu na linii bocznej, a rzut karny w końcówce meczu przesunął piłkę do kosza z gry o 5 jardów. Strzał z dystansu 61 jardów z niewłaściwej strony pomocnika zamienił się w strzał z 56 jardów.
To nie miało znaczenia.
Po tym, jak Cooke rzucił niekompletny, próbując odzyskać dystans, Mewis i tak wszedł na boisko. W ostatnich kilku sekundach strzelił rekord SEC z odległości 61 jardów nad poprzeczką i poprowadził Tygrysy do błyskawicznego zwycięstwa 30-27 nad Wildcats z numerem 15. Byli rywale Wielkiej 12.
„Przyjęliśmy rzut karny, aby uczynić sytuację bardziej dramatyczną” – powiedział później Drinkwitz. „To wszystko i tak jest przeznaczone dla telewizji. To było w scenariuszu”.
Bardzo bajkowe zakończenie.
„Powiedziałem mu przed kopnięciem: «Słuchaj, robiłeś to przez całe życie. To twoja szansa»” – powiedział Cook. „Patrzyłem na kolanach. Nie mogłem w to uwierzyć. Nie mogłem w to uwierzyć”.
Cook, który był wyśmiewany przez niektórych kibiców gospodarzy podczas prezentacji, zakończył mecz z 356 jardami i dwoma przyłożeniami, mimo że w drugiej połowie skręcił kolano. Luther Burton III również miał dwa gole dla Tygrysów.
„Rekonwalescencja to piękna rzecz” – powiedział Dringwitz. „Kiedy wygwizdaliśmy naszego początkowego rozgrywającego na początku meczu, zabolało mnie to – zmotywowało mnie to. Wyszedł na boisko i zagrał dla zespołu swoje uderzenie”.
Will Howard po brutalnym fizycznym meczu podał 270 jardów i zdobył trzy gole. Jednak senior również rzucił kosztowny wybór, a Wildcats (2-1) zmarnowali wiele okazji w trzeciej kwarcie i zakończyli mecz.
„Mieliśmy mnóstwo okazji we wszystkich trzech fazach” – powiedział trener K-State, Chris Kleiman. „W przyszłym tygodniu zacznie się futbol Wielkiej 12. Lepiej przyzwyczajcie się do zaciętych meczów, w których ciężko jest wygrać”.
Wildcats rozpoczęli tak samo, jak zakończyli rok temu, i odnieśli mokre od deszczu zwycięstwo 40-12 podczas pierwszego spotkania od czasu, gdy Missouri opuściło Wielką Dwunastkę i przeniosło się do SEC. Howard uderzył w cztery różne odbiorniki. Gdy Kansas State maszerował po boisku, jego trzeci i gol w rzucie do drużyny Tygrysów, J.C. Za trafienie Carlisle’a wpadło w ręce Philipa Brooksa.
Zamiast rozpocząć wybuch, przyłożenie rozpoczęło thriller.
Cook odpowiedział podskokiem na odległość 47 jardów do Burtona, który przez większość meczu kpił z drugorzędnej drużyny Kansas State. Po tym, jak Howard rzucił kilof z bliska, Mewis dodał swojego pierwszego gola z gry i dał Missouri prowadzenie.
Tygrysy potrzebowały dwóch dobrych zagrań i około 2 i pół minuty, aby ponownie zdobyć bramkę, gdy Wildcats odpowiedziały szybkim przyłożeniem. Tym razem Cook zakończył atak krótkim biegiem i do przerwy prowadził 17:14.
To wtedy Cook doznał kontuzji nogi, a ofensywa w Missouri na jakiś czas uległa stagnacji. Na początku drugiej połowy Tigers dwukrotnie uderzyli, a Kansas State wykorzystało ich po golu z gry i drugim podaniu Howarda do Bena Sinnotta, zapewniając prowadzenie 24-17.
Wciąż było 24-20, a Wildcats zmarnowali dwie szanse na podwyższenie wyniku, przegrywając dwukrotnie po krótkich trzecich próbach. Kiedy stan Missouri przejął kontrolę po niekompletnym podaniu Howarda za trzecie i jedno, potrzebował dwóch akcji – biegu z 26 jardów Cody’ego Schradera i kary za faul osobisty oraz podania niszczyciela broni Cooka do Burtona z 26 jardów – aby przejść 77 jardów i dać Missouri prowadzi 27-24.
Na 5,5 minuty przed końcem Wildcats mieli okazję ponownie objąć prowadzenie. Jednak po trzecim golu na Missouri 3 Howard stracił czas i został wezwany za opóźnianie meczu. Kansas State miał remisowy gol z gry == i kosztowny gol z gry.
W ostatniej akcji meczu Mewis zapewnił sobie to kopnięciem, co spowodowało, że jego trenerzy wybiegli na boisko.
„Byłbym zachwycony tym filmem z 1956 roku” – powiedział – „ale wiesz, to nie ma większego znaczenia. To będzie ten sam koncert”.
Associated Press przyczyniła się do tej historii.