Recenzja Rimac Nevera EV: Mocny, łatwy w prowadzeniu

MALIBU, Kalifornia – Najbardziej zaskakującą rzeczą w wartym 2,1 miliona dolarów Rimac Nevera jest łatwość wsiadania i jazdy.

Nevera to elektryczny hipersamochód z Chorwacji. Jest umieszczony nisko – tak nisko – nad ziemią, że na pierwszy rzut oka może być trudno do niego wsiąść. Ale drzwi, które podnoszą się i wysuwają jak Lamborghini, są wcięte w dach na tyle, że nie uderzę się w głowę, gdy opuszczę fotel kierowcy.

Aby zacząć, potrzeba trochę nauki. Biegi zmienia się za pomocą dużego pokrętła umieszczonego po lewej stronie kierownicy, elektrycznie sterowane fotele ukryte są na ekranie dotykowym, a przełączniki kierunkowskazów i reflektorów zamontowano bezpośrednio na kierownicy. Ale kiedy już to zrobisz, łatwo będzie uciec.

Cały samochód jest taki – łatwy w prowadzeniu – pomimo mocy 1914 koni mechanicznych.

Jedną z pierwszych rzeczy, które zauważyłem, kiedy zaczynaliśmy, było to, że łatwo było wyjrzeć z Nevery. Nie jest to rzeczą oczywistą w przypadku takich samochodów. Na przykład w Ferrari, Lamborghini i innych nisko zawieszonych rakietach autostradowych często wyzwaniem jest zobaczenie, co jest za tobą. Ale chociaż Nevera jest z pewnością nisko zawieszona, tylna szyba jest wystarczająco duża, aby ułatwić jazdę w ruchu autostradowym. Dobre lusterka boczne na pewno w tym pomogą.

Hałas silnika jest również wystarczający, aby przypomnieć Ci, że jedziesz hipersamochodem. Może nie ma silnika, ale są cztery silniki elektryczne, które wydają łagodne dźwięki silnika, gdy samochód porusza się po drodze. Było dla mnie zbyt głośno, aby móc prowadzić rozsądną rozmowę z moim pasażerem, Ryanem Lanteigne’em z Rimac. Jest wystarczająco głośny, aby przypomnieć Ci, że prowadzisz coś wyjątkowego.

Nevera jest naprawdę wyjątkowa – powinna kosztować ponad 2 miliony dolarów. Zobacz dlaczego na filmie.

Rimac – wymawiane z grubsza REE-mahtz – jest pierwszym i jedynym chorwackim producentem samochodów. Jej 35-letni założyciel, Matt (MAH-ta) Rimac, zaczął majsterkować przy pojazdach elektrycznych po wysadzeniu silnika w starym BMW, którym ścigał się jako nastolatek. Po przebudowaniu go na elektryczny układ napędowy – i wygraniu kilku wyścigów – w 2009 roku założył Rimac Automobile, mając nadzieję, że pewnego dnia zbuduje elektryczny supersamochód w swoim rodzinnym kraju.

Choć początki Rimaca były trudne, z perspektywy czasu Matt okazał się wspaniały, gdy producenci samochodów na całym świecie zaczęli elektryzować swoje floty.

Wczesne prototypy Rimaca były na tyle imponujące, że przyciągnęły znaczne inwestycje Hyundaia i Porsche, a w zeszłym roku zebrano kolejne 500 milionów euro (czyli około 534 milionów dolarów). Stanowili podstawę rozwijającej się obecnie firmy doradczej dla tradycyjnych producentów samochodów zainteresowanych opracowywaniem wysokowydajnych pojazdów elektrycznych. Klientami Rimaca są Aston Martin i szwedzki producent supersamochodów Koenigsegg, a firma twierdzi, że nie może jeszcze ujawnić więcej informacji.

Nazwa Nevera pochodzi od gwałtownych letnich burz, które nadciągają na Chorwację znad Morza Adriatyckiego. (Pracownicy Rimac lubią mówić, że Naveras – burze – są „bardzo potężne i naładowane błyskawicami” – zupełnie jak ich samochód).

Nevera (samochód) służy jako ruchomy pokaz wiedzy Rimaca w zakresie pojazdów elektrycznych i supersamochodu, o zbudowaniu którego Mad Rimac od dawna marzył. Jest to konstrukcja składająca się z czterech silników – po jednym na każde koło – z akumulatorem o mocy 120 kilowatogodzin, który w normalnych warunkach jazdy wystarcza na przejechanie około 500 mil.

Ale w mocy wyjściowej Nevery nie ma nic zwyczajnego. Te cztery silniki wytwarzają łącznie 1914 koni mechanicznych i 2360 niutonometrów momentu obrotowego, co wystarcza do osiągnięcia prędkości maksymalnej 400 km/h. Według Rimaca przyspieszenie od zera do 60 mil na godzinę zajmuje 1,74 sekundy.

Nie zweryfikowałem tego czasu z dużą dokładnością, ale mogę zaświadczyć, że taki ciąg mocy jest wiarygodny. Nevera, choć przyjazna w prowadzeniu w ruchu ulicznym, jest niezwykle szybka, gdy jest całkowicie rozwinięta. Ale nigdy nie wydaje się, że wymknęło się to spod kontroli i jest to niezwykłe osiągnięcie inżynieryjne.

Sposób, w jaki te cztery silniki współpracują, jest bardziej subtelny, ale nadal imponujący. Systemy samochodu dostosowują moc każdego silnika 100 razy na sekundę, aby zapewnić optymalne prowadzenie w danym momencie. Inaczej mówiąc, Nevera bez wahania wjeżdża i wychodzi z ciasnych zakrętów. Sztuczka, którą inne supersamochody mogą zastosować jedynie podczas hamowania.

To jeszcze bardziej imponująca sztuczka, biorąc pod uwagę, że samochód waży około 5100 funtów. Choć trudno w to uwierzyć, waga jest tak dobrze zapakowana, a akumulatory są zamontowane tak nisko i tak blisko środka Nevery, że jest to ledwo zauważalne. (Oczywiście pomaga w tym ogromna moc zawarta w lampie.)

To dobrze wyglądający samochód, niski i poważny, ale bez przesady. Modny. Jest dobrze wykonany, ma nieskazitelne włókno węglowe na zewnątrz i wygodną skórę na całej powierzchni. Chorwacja nie ma tradycji produkcji samochodów, ale Nevera odzwierciedla pewną dumę narodową: oprócz nazwy samochodu wloty po bokach przypominają krawat, chorwacki wynalazek wywodzący się z przodka współczesnego krawata. Aż do XVI wieku.

Nevera zaczyna się od nieco ponad 2 milionów euro, czyli 2,1 miliona dolarów. Jeśli mieści się to w Twoim przedziale cenowym, odezwij się wkrótce. Rimac twierdzi, że planuje zbudować ich tylko 150.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *