Waszyngton (CNN) Departament Sprawiedliwości uzyskał nowe dowody, które mogą utrudnić śledztwo agencji w sprawie postępowania byłego prezydenta Donalda Trumpa z tajnymi dokumentami. Washington Post poinformował w niedzielę.
Śledczy mają informacje, że Trump osobiście przejrzał niektóre dokumenty w swoim domu w Mar-a-Lago po otrzymaniu wezwania z Departamentu Sprawiedliwości, osoby zaznajomione z dochodzeniem powiedziały Postowi, mówiąc, że chciał wstrzymać niektóre materiały.
Chociaż zespół byłego prezydenta zwrócił niektóre tajne dokumenty po wezwaniu do sądu w maju 2022 r., sierpniowe poszukiwania FBI wykazały, że wiele z nich nie zostało zwróconych.
Dodatkowe dowody uzyskane przez śledczych sugerują, że Trump powiedział innym, aby wprowadzali w błąd urzędników państwowych próbujących odzyskać dokumenty z Białego Domu przed wezwaniem do sądu w zeszłym roku, co może świadczyć o jego zamiarach, zauważył Post.
CNN potwierdziło, że śledczy mają e-maile i wiadomości tekstowe byłej doradcy prezydenta Molly Michel, która odeszła z pracy w zeszłym roku. Te teksty i notatki, które śledczy mieli od miesięcy, szczegółowo opisują, co robi Trump i kogo spotyka, co może mieć znaczenie dla zrozumienia jego miejsca pobytu w odniesieniu do dokumentów.
Jak poinformowało CNN W ciągu ostatniego miesiąca co najmniej dwa tuziny osób – od pracowników kurortu Mar-a-Lago po członków wewnętrznego kręgu Trumpa w jego posiadłości na Florydzie – zostało wezwanych do złożenia zeznań przed federalną wielką ławą przysięgłych badającą postępowanie z tajnymi dokumentami.
Pracownicy są przedmiotem zainteresowania śledczych ze względu na to, co widzieli lub słyszeli podczas wykonywania codziennych obowiązków na terenie posiadłości, w tym widzieli pudła lub dokumenty w biurze Trumpa lub w innym miejscu.
Departament Sprawiedliwości od około roku prowadzi dochodzenie w sprawie niewłaściwego obchodzenia się z rejestrami bezpieczeństwa narodowego i możliwych sankcji. Agenci FBI odzyskali ponad 100 tajnych dokumentów podczas przeszukania w Mar-a-Lago zeszłego lata. Od tego czasu zespół prawny Trumpa przekazał dodatkowe materiały niejawne.
Urzędnicy zaangażowani w śledztwo pytali świadków, czy Trump był szczególnie zainteresowany dokumentami lub materiałami związanymi z Połączonymi Szefami Sztabów gen. Markiem Milleyem, ale nie było jasne, dlaczego.
Kaitlan Collins i Katelyn Bolandz przyczynili się do powstania tego raportu.