Czego można się spodziewać jako Connor Bedard nr 1 w drafcie NHL? Doves, McDavid i wsp. doradzają

Jest transmisja na żywo z lekkiej atletyki NHL Draft 2023

NASHVILLE — Oczekiwanie na Connora Bedarda w Chicago nie różni się zbytnio od tego, z czym musiał się mierzyć w Reginie przez ostatni rok lub dwa. Blask reflektora. Konferencja prasowa. Niesłabnąca presja niemal komicznych oczekiwań. Los franczyzy i ciężar historii.

Tylko reflektor jest zbyt jasny. Będzie więcej reporterów. Presja i oczekiwania są bardzo duże. Własność i historia mogą być bardzo ciężkie.

„To może być dużo” – powiedział Jonathan Toews.

Nieliczni wiedzieli, przez co przechodzi Bedard. W 2015 roku Connor McDavid nie był nastoletnim hokeistą znanym z takiego szumu. Sidney Crosby w 2005 r. Jeszcze nigdy żaden nastoletni hokeista nie miał tak dużego obciążenia. Ale Toews wie. Toews rozumie. Tak, był sklasyfikowany jako nr. 3 stał się Wielką Paczką, a nie numerem 1. I tak, Bedard wrócił na rok na University of North Dakota, zamiast iść prosto do NHL, jak by sobie tego życzył.

Ale Toews wie, jak to jest być w centrum uwagi. Chicago musi być cudownym dzieckiem. Zakładasz franczyzę na plecy i oczekujesz, że będziesz ją prowadzić przez ponad dekadę chwały, wiecznych wspomnień i finansowych niepowodzeń.

Jaką radę Toews ma dla Bedarda, którego Blackhawks wybierają jako pierwszego w Nashville w środę wieczorem?

Nie komplikuj.

„Prawdopodobnie jest wiele rzeczy, jeśli o tym pomyślę, ale rzecz nr 1, którą powiedziałbym, to utrzymanie hokeja nr 1” — powiedział Toews. „Uczyń swoje życie prostym. Szczególnie w dzisiejszych czasach łatwo się rozproszyć. Łatwo jest przyjąć styl życia – ponieważ Twój styl życia może się bardzo szybko zmienić. Jest zbyt wielu ludzi i zbyt wiele rzeczy, by przykuć twoją uwagę. Zachowaj to bardzo proste. Skoncentruj się na hokeju. Jeśli to zrobisz, wszystko się poprawi, twoja gra będzie lepsza i dojdziesz tam, gdzie chcesz.

O dziwo, to nigdy nie stanowiło problemu dla Toewsa, biorąc pod uwagę maniery pana Seriousa (później kapitana Syriusza), które oznaczały, że Toews miał dwadzieścia kilka lat. Bogacenie się w wieku 19 lat niewiele go zmieniło. Jasne, cieszył się takim samym królewskim traktowaniem jak każdy inny gracz po meczu na kanapie w Chicago, ale Toews nie gonił za przywilejami, blichtrem i kontaktami towarzyskimi, które wiążą się z natychmiastową sławą i natychmiastowym bogactwem. Na pewno nie na początku.

Jak każdy dorosły, Toews zastanawia się nad swoim życiem i widzi rzeczy, które chciałby zrobić inaczej. Jego pierwszy sezon nie był jednym z nich.

„Kiedy patrzę wstecz, jedną z rzeczy, z których zdałem sobie sprawę, było to, że się nie zmienię” – powiedział Toews. „Są chwile, kiedy uczysz się, jak trochę zrównoważyć swoje życie i naprawdę możesz cieszyć się różnymi aspektami życia w Chicago i gry dla Blackhawks. Ale to była duża zmiana stylu życia dla mnie w tym wieku. rodzice sprawiali, że byłem pokorny i skupiałem się na rzeczach ważnych, tych najlepszych, skupiałem się tylko na hokeju.

Bedard skończył 18 lat dopiero 17 lipca. On naprawdę jest dzieckiem. Więc nie będzie miał wielu pokus, takich jak pieniądze i duże miasto. Co dziwne, jego młodość powinna pomóc mu się skupić i skupić na trudnym zadaniu – teraz spełniając niezwykły szum, który rozsądnie towarzyszył mu przez lata.

Jak mówi Dawes, zabawa w sławę i fortunę czeka. Ale na razie hokej to życie. Powinno być.

„Chcesz być profesjonalnym hokeistą, a potem nie możesz robić wszystkiego” – powiedział Toews. „Musisz być tak dobry w jednej rzeczy, że nawet jeśli jest to bardzo trudne, musisz nauczyć się odkładać rzeczy, różne aspekty (życia). Kiedy zachowujesz prostotę, łatwo jest cieszyć się życiem i być wdzięcznym za to, co Oczywiście, nawet jeśli ma to swoją cenę.


McDavid to tak zwany talent „pierwszego pokolenia” ery mediów społecznościowych, który trafił do świata hokeja. Oczekiwania, przed którymi stanął, były absolutnie oszałamiające. To, że nie tylko ich naśladował, ale także zarządzał nimi do granic możliwości, świadczy o jego wyjątkowej wielkości.

Ale hałas z zewnątrz nigdy nie przeszkadzał McDavidowi. W jego własnej głowie było wystarczająco głośno.

„Kładę na sobie większą presję niż oczekiwania lub otoczenie” – powiedział McDavid. „Wszystko pochodziło z wewnątrz i jestem zdecydowanie taki sam jak (Petard)”.

McDavid trochę jeździł na łyżwach z Bedardem na obozie BioSteel i był pod wrażeniem. Powiedział, że Bedard nie szukał żadnych mądrych słów, ale gdyby tak było, rada McDavida była głęboka: rób dalej to, co robisz. Zatrzymaj się od czasu do czasu, aby powąchać róże.

„Wydaje się, że ma głowę na karku” – powiedział McDavid. „On wie, co robi. Powiedziałbym mu, żeby się tym cieszył. To szybko mija. Ciesz się wszystkimi chwilami, przez które przechodzisz”.

Connora McDavida. (Dave Sandford / NHLI za pośrednictwem Getty Images)

Po czterech latach swojej kariery Jack Hughes jest jednym z najlepszych graczy w grze, zapierającym dech w piersiach i dynamicznym centrum numer 1 dla szybko rozwijających się New Jersey Devils. Ale kiedy wszedł do ligi, był młodym dzieciakiem, który strzelił zaledwie siedem bramek jako debiutant w 61 meczach. Jasne, zdarzały się przebłyski, ale nie był to jeszcze gotowy produkt. Mało jest ludzi w tym wieku.

Bedard jest o cal niższy od Hughesa, ale ma krępą i mocną sylwetkę 30-letniego mężczyzny. To pomoże mu dostosować się do rygorów NHL.

Hughes nie ma wątpliwości, że Bedard będzie absolutną gwiazdą. Jednak jego rada jest mądra: bądź cierpliwy.

„Każdy jest inny” – powiedział Hughes. „Droga każdego jest inna. To świetny zawodnik i jestem pewien, że w przyszłym roku przyjdzie i będzie spisywał się lepiej. Będzie wspaniałym dzieckiem i świetnie sobie poradzi. Ale to trudna liga. To najlepsza liga na świecie, więc oczywiście jest to wyzwanie.


Google „Alexis Lafrenière” i „Generation”, a znajdziesz mnóstwo hitów. Po opublikowaniu kolejnych sezonów potworów w QMJHL, wygląda na to, że Lafrenière będzie kolejną wielką rzeczą. Kiedy New York Rangers wygrali loterię 2020, po tym, jak pracownik Ernst & Young wrzucił piłeczki pingpongowe do piłki Rangersów, fani z całej ligi krzyczeli (tylko na wpół żartobliwie), że zostali sfałszowani na korzyść dużego rynku. Zespół (brzmi znajomo?). Lafrenier A Wielka rzecz.

Cóż, po trzech latach swojej kariery w NHL Lafreniere ma na swoim koncie 47 bramek i 44 asysty. Jest szanowanym trzeciobazowym, a Rangersi zastanawiają się nad swoimi opcjami, kiedy uderza w ograniczoną wolną agencję. Ma dopiero 21 lat. Nadal może stać się takim piłkarzem, jakim wszyscy myśleli, że będzie.

A może nie.

Rada Lafreniere’a? Odizoluj się. Zwłaszcza jeśli nie jesteś strzelcem 40 bramek, jak Auston Matthews, ani zdobywcą 100 punktów, jak Sidney Crosby. Nie ma szans, żeby Bedard był następnym Alexandrem Daigle czy Neilem Yakubovem. Jest tak pewny, jak rzeczy mogą być. Należy jednak pamiętać, że przeciętny początek nie przepowiada przeciętnej przyszłości.

„To nie jest łatwe” – powiedział LaFreniere. „Oczywiście to (a) bardzo dobra liga. Jest wielu dobrych graczy. Musisz uzbroić się w cierpliwość, pracować nad swoją grą i starać się cieszyć z bycia tutaj. Mamy wielkie szczęście, że gramy w tej lidze, więc ty musisz się tym cieszyć i pracować nad swoją grą. Będzie dobrze”.


Nico Hischier świetnie się bawił jako debiutant NHL. Miał najsolidniejszy start w swojej karierze z 20 golami i 32 asystami, zagrał we wszystkich 82 meczach, a jego New Jersey Devils awansowali do playoffów – niemały wyczyn jak na drużynę, która była na tyle zła, że ​​została wybrana jako pierwsza w drafcie.

Ale jego punktacja i punkty spadały w każdym z następnych trzech sezonów. A Devils przegapili play-offy w każdym z jego kolejnych czterech sezonów. Rok później jest kapitanem jednej z najbardziej ekscytujących drużyn w lidze, która odniosła pierwsze zwycięstwo w play-offach.

Rada Hischiera? Mniej myśl o sobie, a więcej o swoim zespole.

To muzyka dla uszu Bedarda, który mówi hokeja tak uważnie, jak inni artyści pracują w glinie lub akwarelach. Kolejny były nr. Bedard, który jest numerem jeden wśród Taylor Hall, wciąż ma jedną z najgorszych pass, jakie kiedykolwiek miał jakikolwiek najlepszy wybór w erze limitu wynagrodzeń. Ale sukces indywidualny to sukces zespołu, a sukces zespołu to sukces indywidualny.

„Skoncentruj się na zespole i spróbuj wyeliminować hałas z zewnątrz” – powiedział Hisier. „Musisz zwracać uwagę na to, co mówi organizacja i ciężko pracować. To trudna liga. Kiedy przychodzisz jako 18-latek, wciąż jesteś dzieckiem, grasz przeciwko facetom. Więc to zdecydowanie nie jest łatwe… Słuchaj zespołu, a nie tego, co wychodzi. Co jest twoje? Chcą tego, co najlepsze.

Bo to jest dla nich najlepsze.


Owen Power nie ma ochoty udzielać Bedardowi wielu rad. Bedard tak naprawdę nie może niczego używać. Wielki obrońca Buffalo zagrał w ośmiu meczach NHL podczas swojego roku draftu po powrocie do Michigan na drugi sezon. Kiedy w zeszłym sezonie w końcu dotarł do NHL, hype train już dawno opuścił stację. I ma prawie 20 lat, a nie 18. Ta roczna przerwa między jego draftem a faktycznym początkiem kariery w NHL jest zwykle bardzo ograniczona presją związaną z doskonałym wyborem.

I władza rozkwitła.

„To bardzo pomogło” – powiedział Power. „Starzeję się i staję się silniejszy, aby zdobyć dodatkowy rok doświadczenia. Przejście do drużyny (Sabres) z wieloma czołowymi graczami bardzo mi pomogło. To w pewnym sensie pozwoliło mi się zakraść, wyjść i pobawić.

Nic, co Bedard zrobi w następnym sezonie, nie będzie tajemnicą. Żadnego latania pod radarem, żadnych spokojnych wieczorów na ringu. Otrzyma mniej łaski i miłosierdzia niż jakikolwiek nowicjusz. Nadal będzie występował w ogólnokrajowych telewizjach w dwóch krajach. Każdy lay-up będzie celebrowany, każda strata przeanalizowana. Żaden zawodnik w historii Chicago Blackhawks nie zmierzył się z tym, z czym musiał zmierzyć się Bedard w wieku 18 lat. Ani nawet Gołąbki. Nawet nie blisko.

Ale najwyraźniej wszyscy, którzy kiedykolwiek spotkali tego dzieciaka, twierdzą, że jest do tego stworzony — psychicznie i fizycznie. Więc rada Powera?

Bądź sobą. Bo to jest takie dobre.

„Jest w innej sytuacji niż ja, z całym otaczającym go rozgłosem” – powiedział Power. „Ale to dobry dzieciak, ma głowę na karku i jest bardzo skupiony na hokeju. Nie przerażają go hałasy z zewnątrz. Według niego nie powinno to stanowić problemu. On sobie poradzi. „

(Górne zdjęcie: Bruce Bennett/Getty Images)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *