Historyczny powrót Wikingów, klęska Patów i nie tylko

Jak dziki był tydzień 15? Ta olśniewająca lista, która zdarza się raz w życiu, nie może znaleźć się na szczycie.

W szalonym pojedynku, w którym Raiders stracili kolejne prowadzenie po wielu przyłożeniach, Patriots znaleźli się na linii 45 jardów na trzy sekundy przed końcem i wynik zremisował 24-24. Co nazywasz dramatem w takiej sytuacji? Żadnej gry – uklęknij! Niech Raiders Josha McDanielsa znowu pokonają samych siebie, przechodząc do dogrywki.

Ale nie. Nowa Anglia postanawia oddać piłkę Ramandre’a Stevensona W losowaniu ze strzelby. Cóż, zejdźmy na dół i przejdźmy do nadgodzin, dobrze? Nie. Po zdobyciu kawałka, gdy na zegarze pozostało zero sekund, Stevenson zdecydował się odwrócić piłkę na linię boczną. Jakub Meyers, wtedy Patrioci przeszli od nieodpowiedzialnych do nieświadomych. Meyers, były rozgrywający, odkorkował lob z poprzecznego pola Maca Jonesa …ale wylądował prosto w ręce Chandlera Jonesa. Były Patriota o wzroście 6 stóp i 5, 260 funtów pogrążył rozgrywającego w zapomnieniu i w strefie końcowej. Najbardziej niewytłumaczalne przyłożenie, jakie kiedykolwiek widziałeś. Widziałem to na żywo. Oglądałem powtórkę prawie 7000 razy. Ja jestem Nadal Nie mogłem w to uwierzyć.

Nadal nie mogę uwierzyć w drużynę, którą trenuje Bill Belichick To Niepojęty i zasadniczo niejasny. To jedna z najlepszych dram, jakie widziałem. Całkowicie nie do przyjęcia. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że brak świadomości sytuacyjnej kosztował Patriotów, gdy wycofali się z oferty posezonowej. Aktualne zdjęcie play-off ze stratą.

Kiedy ostatni raz drużyna zdobyła zwycięskiego DT? W 1978 Raiders TE Dave Casper upadł na piłkę w strefie końcowej, aby pokonać Chargers. Słynny „Święty Wałek”. Ta seria jest bardzo dobrze zaznajomiona z teatrem absurdu.

Patrioci zakończyli (7-7). Nie mogą się odbić od tego, zwłaszcza biorąc pod uwagę resztę ich harmonogramu: kontra Cincinnati, kontra Miami, w Buffalo. Ale dobrze dla jeźdźców. Z bilansem 6-8 z pewnością nie sprostali oczekiwaniom przedsezonowym, ale trudno wyobrazić sobie bardziej ekscytujący sposób na wygranie meczu przed własną publicznością.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *