Podczas gdy szaleje wojna w Gazie, szefowie wywiadu USA i Izraela prowadzą w Katarze rozmowy w sprawie zakładników

Szefowie wywiadu USA i Izraela przebywali w czwartek w Katarze, pracując nad planami ewentualnego humanitarnego rozejmu, który umożliwiłby uwolnienie 20 zakładników przetrzymywanych przez Hamas i dalszą pomoc w przedostaniu się do oblężonej Strefy Gazy.

Trójstronne rozmowy pomiędzy dyrektorem CIA Billem Burnsem, Davidem Barnią, szefem izraelskiej agencji wywiadowczej Mossad i urzędnikami Kataru skupiały się na trzydniowej przerwie humanitarnej w izraelskiej ofensywie, której celem było uwolnienie od 10 do 20 cywilnych zakładników. Funkcjonariusz wyjaśnił przebieg dyskusji.

Katar utrzymuje stosunki z Hamasem, palestyńską grupą bojowników toczącą wojnę z Izraelem. Według urzędnika tymczasowe zawieszenie broni zostanie wykorzystane, aby umożliwić Hamasowi sporządzenie i przekazanie listy ponad 240 zakładników oraz dostarczenie większej pomocy temu obszarowi.

„W ciągu ostatnich kilku dni rozmowy na temat porozumienia poczyniły znaczne postępy” – powiedział urzędnik.

Prezydent USA Joe Biden powiedział w czwartek, że wezwie trzydniowe zawieszenie broni i życzyłby sobie dłuższej przerwy, jeśli pozwolono na uwolnienie zakładników.

Jednocześnie Biały Dom stwierdził, że Izrael zgodził się na czterogodzinne przerwy humanitarne każdego dnia w walkach w północnej Gazie – coś, co Izrael już rozpoczął.

Rzecznik izraelskiej armii Richard Hecht powiedział: „Właściwie robimy przerwy. Już od kilku dni robimy przerwy humanitarne. Jeśli na szczeblu politycznym nastąpi zmiana, aby zrobić coś innego, zrobimy to. Powiedział, że obecne zawieszenia mają na celu umożliwienie Palestyńczykom ucieczki na południe.

Jednakże biuro izraelskiego premiera dodało: „Walki trwają i nie będzie zawieszenia broni bez uwolnienia naszych zakładników”.

Dyskusje na temat dłuższej przerwy w działaniach wojennych wybuchły w związku z żądaniami Hamasu pięciodniowego zawieszenia broni i zapewnienia dostaw paliwa i pomocy w zamian za nieznanych zakładników.

Jednak dotychczasowe rozmowy w Katarze są bardzo zaawansowane. Barnia przebywa z drugą wizytą w kraju Zatoki Perskiej, gdzie odegrał główną rolę w finansowaniu ludności cywilnej i pracowników sektora publicznego w Strefie Gazy. W Doha mieści się także biuro polityczne Hamasu.

Rozmowy rozpoczęły się, gdy siły izraelskie nasiliły walki w pobliżu centrum miasta Gaza, a ich wojsko wzmocniło swoją kontrolę nad północną Strefą Gazy. W środę dziesiątki tysięcy Palestyńczyków uciekło na południe, aby uciec przed konfliktem.

Gazańczycy donieśli o walkach w pobliżu al-Shifa – którą Izrael nazwał bazą operacyjną Hamasu – oraz dwóch głównych szpitali w al-Quds i dzielnicy handlowej Zeytoun.

Rzecznik izraelskiej armii kontradmirał Daniel Hagari powiedział, że grupa bojowników Hamas „straciła kontrolę nad północą”.

„Przywództwo Hamasu jest odcięte – siedzą w bunkrach, odcięci od społeczeństwa, odcięci od swoich… własnych bojowników… i odcięci za granicą” – dodał.

Walka o miasto Gaza nabrała tempa, gdy sekretarz stanu USA Anthony Blinken przedstawił wizję powojennej Gazy.

Wezwał do rządów Autonomii Palestyńskiej, rywala Hamasu, do minimalnej obecności wojsk izraelskich, zakończenia 16-letniej blokady terytorium Palestyny ​​i „nie zmniejszania granicy Gazy”.

Po środowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych G7 w Japonii byłoby to możliwe tylko wtedy, gdyby Gaza i Zachodni Brzeg nie zostały wykorzystane jako baza do brutalnych ataków na Izrael. Blinken ponownie poparł międzynarodowe wezwania do rozwiązania dwupaństwowego.

Netanjahu powiedział w tym tygodniu, że Izrael będzie ponosić „ogólną odpowiedzialność za bezpieczeństwo” w Gazie przez czas nieokreślony. Podczas swojej kadencji na stanowisku premiera kontynuował próby osłabiania AP i odmawiał wznowienia rozmów w sprawie rozwiązania dwupaństwowego.

Liczba ofiar śmiertelnych w Gazie wzrosła do 10 800, z czego dwie trzecie to kobiety i dzieci, podają lokalne władze odpowiedzialne za służbę zdrowia. Dyplomaci europejscy i arabscy ​​spotykają się w Paryżu, aby omówić środki mające na celu powstrzymanie pogłębiającego się kryzysu humanitarnego, w tym propozycje trasy pomocy morskiej z Cypru do Gazy oraz statków szpitalnych. Izrael nie będzie brał udziału.

Rząd podał, że w transgranicznym ataku Hamasu, który miał miejsce 7 października, zginęło co najmniej 1400 Izraelczyków, w tym 314 żołnierzy. Od rozpoczęcia ofensywy lądowej kraju 3 listopada co najmniej 30 izraelskich żołnierzy zginęło.

Siły Obronne Izraela i Hamas odmówiły podania szacunkowych danych dotyczących liczby zabitych bojowników Hamasu.

IDF oszacowało, że w środę 50 000 Palestyńczyków uciekło na południe, niektórzy machając białymi flagami, zbliżając się do izraelskich żołnierzy wzdłuż ulicy Salah ad-Din, głównej trasy ewakuacyjnej.

ONZ stwierdziła, że ​​warunki w południowej Strefie Gazy są tragiczne. Agencje międzynarodowe opisują poważne niedobory żywności, wody i opieki medycznej dla setek tysięcy Palestyńczyków.

Pomoc ONZ dla Palestyńczyków Agencji UNRWA udało się zapewnić drugą dostawę „bardzo potrzebnych środków medycznych i leków” do szpitala Al-Shifa, największego w regionie, położonego w samym sercu miasta. Miasto Gaza.

Izrael dał do zrozumienia, że ​​chce przejąć kontrolę nad terenem szpitala, który według niego jest infiltrowany przez bojowników Hamasu i umiejscowiony na szczycie podziemnej sieci tuneli. Hamas zaprzecza tym twierdzeniom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *